Czy Bora Bora naprawdę jest tak droga i jak sprawić, żeby nie była?
O podróży na Bora Bora marzy wielu podróżników (a jeśli nie, koniecznie zostaw komentarz). To miejsce znane z luksusu, ale niekoniecznie musi być poza zasięgiem finansowym. Choć odległość i koszty mogą zniechęcać, istnieją sposoby, by doświadczyć uroków tej wyspy bez wydawania fortuny. Jak? Sprawdźcie poniżej.
Nocleg na motu – czy zawsze drogo?
Nie do końca! Największym wydatkiem na Bora Bora zwykle jest nocleg. Najbardziej pożądane to te na motu – prywatnych wysepkach z widokiem na turkusową lagunę i majestatyczny wulkan Otemanu. Jednak większość motu zajmują ekskluzywne resorty, w których ceny mogą sięgać dziesiątek tysięcy złotych za noc!


Alternatywą jest nocleg na głównej wyspie, gdzie znajdziemy sporo mniejszych, prywatnych hoteli oraz jedyną publiczną plażę – Matirę. Choć jest ładna, trudno uznać ją za wystarczający powód, by wybrać się na drugi koniec świata. Na szczęście to nie jedyna opcja! Można zatrzymać się w kameralnych guesthouse’ach na motu, które oferują wyjątkowy klimat i widoki.


Niestety, takich miejsc jest niewiele – wiele z nich zamknęło się po pandemii, a dostępne opcje wymagają rezerwacji z dużym wyprzedzeniem. Są też trudne do odnalezienia – warto szukać ich na Google Maps lub Facebooku. Nie ma ich na popularnych portalach rezerwacyjnych, dlatego rezerwacji należy dokonywać bezpośrednio, przez e-mail lub telefon. Bardzo polecamy Alice & Raphael – guesthouse z trzema bungalowami z widokiem na Otemanu. Było to jedno z naszych najlepszych doświadczeń na Bora Bora! Inne polecane miejsca to Pension Motu Lodge Bora Bora oraz Villa Paahi Guesthouse na innym motu.


Atrakcje laguny – motorówka zamiast wycieczek
Aby zobaczyć atrakcje oferowane zazwyczaj przez operatorów wycieczek, wcale nie trzeba płacić krocie. Większość atrakcji na Bora Bora można zorganizować samodzielnie, choćby wynajmując łódkę bez licencji. Przykłady:
- Coral Garden – podwodne akwarium pełne kolorowych ryb znajduje się blisko głównej wyspy.
- Eagle Rays – kolonie płaszczek można znaleźć w lagunie w pobliżu Taurere Point.
- Plaże na motu – wynajętą łodzią można dopłynąć do śnieżnobiałych plaż, z widokiem na Otemanu w tle.
My wynajęliśmy łódź w La Plage na cały dzień. Dzięki temu wyszło taniej, niż całodniowe grupowe toury. Nie zdążyliśmy opłynąć całej wyspy, bo po drodze było tyle pięknych miejsc. Jeśli z kolei chcesz zobaczyć manty, lokalsi polecają okolice Pointe Ta’ihi – warto spróbować na własną rękę.


Resortowe życie – nie tylko dla bogaczy
Jeśli jednak chcecie zasmakować luksusu, możecie wykupić day pass do resortów takich jak Conrad Bora Bora, InterContinental Thalasso Resort & Spa czy Le Bora Bora. Koszt oscyluje od 89 do 175 euro za osobę, w zależności od pakietu i długości pobytu. Cena oczywiście zmienia się z roku na rok.
Rezerwacje można często zrobić tuż przed przyjazdem, np. na maksymalnie 5 dni przed, minimalnie 24 godziny wcześniej. Warto kontaktować się mailowo:
- Conrad Bora Bora: conrad.service@conrad-borabora.pf
- InterContinental Thalasso: concierge.boraboraspa@igh.com
- Le Bora Bora: fnb.manager@leborabora.com
DIY jedzenie – sposób na oszczędności
Na Bora Bora nie ma opcji all-inclusive, nawet w luksusowych hotelach. Ceny jedzenia są wysokie, a jego jakość nie zawsze adekwatna do kosztów. Na motu nie ma sklepów, więc przed wyjazdem warto zaopatrzyć się w produkty spożywcze na głównej wyspie. To prosty sposób na spore oszczędności, zwłaszcza jeśli macie możliwość przygotowywania posiłków we własnym zakresie.

Co zamiast samolotu?
Nie trzeba koniecznie lecieć samolotem, aby dotrzeć na Bora Bora – choć jest to najszybsza, to również najdroższa opcja. Alternatywą jest podróż promem Apetahi Express z Tahiti, głównej wyspy Polinezji Francuskiej. Koszt biletu wynosi około 9000 XPF (około 300 zł w jedną stronę). Podróż trwa co prawda nieco dłużej – około 7 godzin – ale jeśli priorytetem są oszczędności, jest to świetne rozwiązanie. Dodatkowo, podczas rejsu można podziwiać malownicze widoki archipelagu.


Bora Bora – czy warto?
Bora Bora to bez wątpienia droga destynacja. Często spotykaliśmy się z opinią, że jeśli nie dysponuje się naprawdę dużym budżetem, nie warto tam nawet jechać. Jednak wiele atrakcji na Bora Bora można zorganizować taniej, niż mogłoby się wydawać. Nie za półdarmo – to miejsce trudno porównać z popularnymi, choćby azjatyckimi, budżetowymi kurortami. Mimo to, nie trzeba być milionerem, aby godnie spełnić marzenie o wizycie na tej rajskiej wyspie.
Więc jak, wybierasz się na Bora Bora? Zostaw ślad w komentarzach i do zobaczenia po drodze!












