Tęczowe góry Peru. Jak zorganizować podróż do Rainbow Mountain?
Gdy po raz pierwszy zobaczyliśmy zdjęcia Rainbow Mountain byliśmy pewni, że to Photoshop. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie sprawdzili tego samodzielnie. Ku naszemu zaskoczeniu widok okazał się naprawdę oszałamiający. Chcesz wiedzieć, jak zorganizować trekking do Rainbow Mountain? Zapraszam do wpisu.
Zarówno Vinicunca, jak i bliźniacza oraz mniej znana tęczowa góra Palccoyo, znajdują się w regionie Cusco. Miasto Cusco jest więc najlepszą bazą wypadową na jednodniowy trekking po Tęczowych Górach. Wycieczkę do Rainbow Mountains najlepiej jest rozpocząć już o 4 lub nawet 3 nad ranem. Podróż trwa około 3 godzin. Tak wczesna pobudka jest konieczna po to, aby zdążyć przed wschodem słońca i… turystami, którzy dotrą tu na krótko przed południem. Zaskakujące, ale ogromna wysokość i związane z nią niedogodności nie odstraszają tłumów, którzy wchodzą (lub też wjeżdżają) tu codziennie (a to nawet 1500 osób!).

Smutna prawda o Rainbow Mountain w Peru
Rainbow Mountain po raz pierwszy odkryto w 2013 roku, czyli w zasadzie nie tak dawno. Smutna prawda skrywana przez kolorową górę jest taka, że niecałe 10 lat śnieg leżał na jej szczycie przez cały rok. Niestety, z powodu zmian klimatycznych pokrywa śnieżna na Tęczowej Górze całkowicie ustępuje w sezonie letnim, ujawniając niesamowite kolory. Swoje barwy góra zawdzięcza obecności 14 różnych minerałów: czerwone warstwy tworzy na tlenek żelaza, pomarańczowe i żółte – siarczek żelaza, zaś turkus pochodzi z chlorytu.
Góra 7 kolorów i… konfliktów
Trasa na górę Vinicunca, znaną również jako Góra 7 kolorów, jest nie tylko nad wyraz piękna, lecz także napiętnowana konfliktami, które wybuchły pomiędzy społecznościami Cusipata i Pitumarca. Góra stanowi granicę między dwoma dystryktami i dosłownie została podzielona na pół.

Historia turystyki w okolicy Vinicunca sięga roku 2015, gdy pierwsza społeczność Pitumarca otworzyła szlak dla podróżnych, którzy pragnęli zobaczyć tę magiczną górę. Jej urok i tęczowe barwy przyciągały coraz większą liczbę odwiedzających, co wywołało zainteresowanie sąsiedniej społeczności Cusipata. Wraz z rosnącą popularnością miejsca, zaczęły narastać konflikty dotyczące kontroli nad trasą. To zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że przed pandemią roczna liczba turystów osiągała imponującą liczbę 150 000.

Niestety, w 2018 roku napięcia sięgnęły zenitu, co doprowadziło do tragicznego starcia ludu Pitumarca i Cusipata. Władze regionu Cusco postanowiły podjąć działania w celu rozwiązania tego konfliktu, wprowadzając rotację w zarządzaniu ruchem turystycznym. Niemniej, od lokalnej przewodniczki dowiedzieliśmy się, że niechęć pomiędzy społecznościami jest ciągle odczuwalna.
Jak dotrzeć Rainbow Mountain?
Jak już wspominaliśmy, dotarcie możliwe jest z rejonu Cusipata oraz rejonu Pitumarka. My dotarliśmy do Rainbow Mountain przez tereny Cusipata, gdzie w ramach naszej wycieczki z przewodnikiem mieliśmy 30-minutowy postój na proste peruwiańskie śniadanie. Stamtąd dotarliśmy do Fulawasipata, gdzie rozpoczęliśmy 1-godzinny trekking. Nam wędrówka zajęła jednak więcej czasu. Brak tlenu dawał się w znaki pomimo aklimatyzacji w Cusco. Na ogół jednak polecamy tą trasę – ścieżka pnie się stromo w górę tylko przez ostatnie 20 minut. Lubimy trekkingi, ale i tak wybralibyśmy ponownie tą łatwiejszą opcję przez region Cusipata.


Wybierając przewodnika (można jechać na własną rękę, ale łatwiej i lepiej jest zrobić to z przewodnikiem), warto zwrócić uwagę, którędy będzie odbywać się wejście. Z reguły firmy podają te informacje z opisie trasy. My wybraliśmy to biuro: Rainbow Mountain Travels. Ekipa składająca się z kierowcy i anglojęzycznej przewodniczki była świetnie przygotowana, a gdy 2 Kanadyjkom z naszej wycieczki pogorszyło się samopoczucie, stanęła na wysokości zadania, wyświadczając pierwszą pomoc i ogarniając ambulans.


Aklimatyzacja przed wejściem na Rainbow Mountain w Peru
Jak widać, nie warto bagatelizować aklimatyzacji. To był najbardziej stresujący dla nas punkt przygotowawczy. To nie jest bułka z masłem: po słynny pocztówkowy widok z tęczową górą trzeba wdrapać się na wysokość 5036 m. Maksymalna konsumpcja tlenu na tej wysokości to jakieś 60%. Kanadyjki, które z nami jechały, zostały ściągnięte z Fulawasipaty karetką, pomimo przebytej aklimatyzacji w Cusco. Każdy organizm reaguje inaczej i nigdy nie wiadomo, dlatego nawet najwytrwalszym (we własnym przeświadczeniu) nie rekomendujemy omijać tego etapu. Jeden, a najlepiej 2 dni w Cusco, znacznie ułatwią wejście. Co poza tym?


- Soroche pills. Nie jesteśmy lekarzami i uwaga: to nie jest zalecenie medyczne. W naszym wypadku sprawdził się schemat ibpromu + soroche pills. Znaleźliśmy tę zasadę na forum internetowym wspinaczy: na 6h przed wejściem (tj. zaraz po przebudzeniu w naszym wypadku) 1 tabletka ibuprofenu w standardowej dawce oraz 1 tabletka Soroche na 20 minut przed trekkingiem. Tzw. soroche pills są tanie i są do kupienia w każdej aptece w Peru. W ich składzie są aspiryna, solofen oraz kofeina. Koszt to około 15 zł za całe opakowanie (ale w większości aptek w Peru za ok. 1 zł można kupić jedną tabletkę).
- Koka. Mówi się, że pomaga także żucie liści koki. Naszym zdaniem są bardzo niesmaczne, ale na rynku peruwiańskim znajdziemy mnóstwo ciekawych alternatyw: żelki z koką, landrynki, czekoladki, napoje. Nie wierzymy jednak w ich działanie.
- Butle z tlenem. Ostatnia rekomendacja, która naszym zdaniem pomogła nam spędzić na górze znacznie więcej czasu niż zalecane 20 minut to tlen. Sprzedawany jest w butlach w każdej aptece w Peru. Koszt jednej butli to około 70 zł – powinno jej starczyć dla jednej osoby na cały szlak. Teoretycznie, każdy licencjonowany przewodnik ma ze sobą tlen dla uczestników wycieczki na wypadek choroby wysokogórskiej. Niemniej przez większość trasy szliśmy z dala od przewodnika i czuliśmy się lepiej, mając butle ze sobą. Może zachowaliśmy się jak asekuranci, ale naszym zdaniem lepiej przesadzić, niż wracać do Cusco ambulansem.


Czy Vinicunca to jedyna opcja?
Palcoyo to dobra alternatywa dla zatłoczonej góry Vinicunca, która przypadkowo wiąże się z łatwiejszą wędrówką i niższą wysokością. Nie byliśmy tam, ale widzieliśmy, że wycieczki do Palcoyo stają się coraz bardziej popularne na getyourguide.com i viator.com.
Ile kosztuje zorganizowana wycieczka do Rainbow Mountain?
30-40 USD za osobę, z podwózką z hotelu, śniadaniem i obiadem i suportem przewodnika. Naszym zdaniem – uczciwy deal.

Kiedy jechać do Rainbow Mountain?
Góra jest dostępna przez cały rok, ale w sezonie zimowym może być przykryta warstwą śniegu. My byliśmy na początku peruwiańskiej zimy i śniegu jeszcze nie było.
Co zabrać ze sobą?
Podróż po peruwiańskich Andach o 3 w nocy, szczególnie w sezonie zimowym, to gwarancja nie tylko dużej przygody, ale i dużego ziąbu. Warto ubrać się na cebulkę (z puchową kurtką, czapką i odzieżą termiczną). Do tego oczywiście buty trekkingowe, okulary przeciwsłoneczne i krem z wysoką ochroną UV (najlepiej 50). Do tego woda i kaloryczne przekąski, to oczywiste.

Warto też zabrać ze sobą drobne – zdjęcia z alpakami i lamami nie mają cenników, ale wypada podzielić się z ich właścicielami wedle uznania.
Więc jak, wybierasz się na Rainbow Mountain? Zostaw ślad w komentarzach i do zobaczenia po drodze!












